Rozrywka i wypełniacze czasu, jakimi do tej pory umilaliśmy sobie życie i „zabijaliśmy” czas chwilowo stały się niedostępne. Szkoły zamknięte, kina zamknięte, centra handlowe zamknięte. Mogę tak wymieniać długo. Zawiało nudą. Doskonale!
Dzieci są niesamowite z wielu względów. Patrzą na świat świeżym spojrzeniem, wolnym od konwenansów i nieskrępowanym zakazami i nakazami. Zauważają wiele więcej niż my dorośli. Ich mózgom jeszcze chce się chcieć. My już lecimy na autopilocie. Dzieci są szczere i prawdomówne, przynajmniej do czasu, kiedy nie nauczymy ich kłamstwa. I są niezwykle twórcze, dopóki nie zabijemy w nich kreatywności. Bo dzieci z niezwykłą pasją swój twórczy zapał przemieniają w czyn. Budują, rysują, wymyślają historie, przeprowadzają eksperymenty i co tylko jeszcze przyjdzie im do głowy. Niestety z czasem ich twórcze zacięcie zanika, bo przecież powinny się zabrać do prawdziwej roboty i nie zaprzątać sobie głowy głupotami. Szkoda. Na szczęście pozostaje niewielka garstka, której nie przeszkodzono w byciu kreatywnymi i to oni w będą wyznaczać trendy, staną się artystami, wynalazcami, będą zakładać innowacyjne biznesy. To oni zmienią i zrewolucjonizują świat.
Ale tak naprawdę ta iskierka kreatywności tkwi w każdym z nas przez całe życie. Niezależnie od tego, jak wiele wysiłku włożono, by stłumić ją w tobie i bez względu na to, ile wysiłku sam w to wkładasz, jesteś istotą twórczą. Może już o tym zapomniałeś, jest jednak coś, co stale o tym przypomina. To właśnie NUDA. Bo jeśli odczuwasz nudę, to znak, że masz w sobie pokłady niewykorzystanej mocy. Masz potencjał, który prosi, by go wykorzystać. Tylko rozmieniasz go na drobne. Za każdym razem, kiedy zabijasz czas i nudę, tak naprawdę zabijasz własną kreatywność. Dlatego, następnym razem, kiedy poczujesz nudę nie chwytaj za telefon, nie włączaj telewizora, nie sięgaj po książkę. Zamiast tego zrelaksuj się, przymknij oczy, wprowadź w stan odprężenia i poczekaj. A pomysły zaczną pojawiać się same. W twojej głowie zakwitną myśli, idee, narodzą się zamiary i chęci. I wiesz co jeszcze może się zdarzyć? Bardzo prawdopodobne, że odkryjesz swoją pasję.
Teraz nadarza się wspaniała okazja. Może myślisz, że przymusowe ograniczenie wielu aktywności to największa kara, jaka cię spotkała. Ale prawda jest taka, że dostałeś właśnie największy prezent. Masz czas, którego do tej pory ci brakowało. Całe pokłady czasu, który dotychczas spędzałeś na dojazdach do pracy, „łażeniu” po sklepach, przesiadywaniu w pubach i kawiarniach. W magiczny sposób zniknęła wymówka, która pomagała uciszyć wyrzuty sumienia. Więc następnym razem, kiedy poczujesz nudę, już wiesz co zrobić. Chwytaj okazję, twórz, kreuj, działaj. Każdy z nas jest do tego stworzony. W każdym z nas jest potencjał, który oczekuje samorealizacji.
