Jak zmienić niską samoocenę. Część 4. Odrzuć kontrolę.

control freak

Zmiana postrzegania samego siebie nie jest zadaniem łatwym. Wiem z własnego doświadczenia, jaki to trudny a często i bolesny proces. Jednak nagroda jaka czeka na końcu, warta jest tego trudu. W efekcie otrzymujesz spójność wewnętrzną, poczucie sprawczości i siłę do podejmowania decyzji i działania w zgodzie ze sobą. Brzmi zachęcająco?

  1. Skup się na tym, na co masz wpływ. Odrzuć kontrolę.

Nienawidzę latać. Oczywiście można to wyjaśnić w bardzo logiczny sposób. To naturalny odruch, większość ludzi odczuwa dyskomfort związany z lataniem, przecież nie jest to naturalne dla człowieka. Prawda jest jednak taka, że nienawidzę sytuacji, w których nie mam najmniejszego wpływu na to co się dzieje. A kiedy wsiadam do samolotu tracę poczucie kontroli i mam świadomość, że jestem całkowicie zdana na innych. To poczucie bezradności jest tak przytłaczające, że czuję to wręcz fizycznie. Boli mnie brzuch, mięśnie mam napięte do granic możliwości, jestem rozdrażniona i nie potrafię się skupić.

Potrzeba kontrolowania jest też źródłem nieustającej frustracji. Zmarnowałam wiele okazji do tego, aby cieszyć się wspólnym wyjazdem z rodziną, zrelaksować w rzadkich chwilach samotności, wykorzystać niespodziewane okazje. Im bardziej próbuję kontrolować świat wokół mnie, tym bardziej wszystko się wymyka. To jak w sennym koszmarze – próbuję biec, przebieram nogami z całych sił, a wszystko na próżno. Jestem wykończona i przerażona…

Dlatego wypowiedziałam wojnę nieodpartej potrzebie kontrolowania! Jest takie powiedzenie „jeśli nie możesz nic zrobić, to po prostu nic nie rób”. Nie mówię absolutnie, żeby usiąść w kącie i biernie przyglądać się biegowi spraw. Ale zamiast marnować energię lepiej skupić się na tym, na co masz wpływ. Resztę odpuścić i pozostawić własnemu biegowi. Życie nie musi być trudne jeśli tylko na to pozwolisz. Ja pozwalam. (ciąg dalszy nastąpi…)

Czytaj więcej
Nazwijmy rzeczy po imieniu, czyli szczęście w nieszczęściu.