Weźmy to na chłodno, czyli teoretycznie o emocjach.

Na początku odpowiedzmy sobie na pytanie, skąd pochodzą i po co nam są emocje.

Ośrodkiem  odpowiadającym w mózgu za emocje jest rdzeń przedłużony, pierwotna struktura sterująca czynnościami niezależnymi od woli. Tam rodzą się nasze odruchy podstawowe i tam znajduje się centrum dowodzenia podstawowymi czynnościami życiowymi. Dlatego tak trudno zapanować nad emocjami i związanymi z nimi automatycznymi reakcjami organizmu.

Jeśli choć raz w życiu doświadczyliście emocji, to wiecie, że przeżywamy je w bardzo fizyczny sposób. Myśl jest nieuchwytna i o ile jej nie wyartykułujesz lub nie zapiszesz, przepadła. A do tego, jeżeli nie niosła ładunku emocjonalnego, postronna osoba może nawet nie zauważyć, że coś zakiełkowało w twojej głowie. Z emocjami jest inaczej, nasze ciało wręcz eksploduje najróżniejszymi odruchami: pocą nam się dłonie, serce szybciej bije, pąsowieją policzki, albo dla odmiany stajemy się biali jak kreda, oddychamy szybciej lub tracimy oddech. Próbowaliście kiedyś umówić się na randkę z osobą, która BAAAAARDZO wam się podoba?

W ten sposób nasze ciało przygotowuje się do akcji. A ponieważ w grę może wchodzić przeżycie, nie ma czasu na przemyślenia, trzeba działać i to natychmiast. Kiedy pędzi na ciebie rozwścieczony byk, ciało zmobilizuje się do ucieczki, przygotuje do walki lub zamrze w bezruchu. Automatycznie!  I to jest właśnie główny cel emocji. Aktywowanie do działania bez zbędnego rozmyślania. Od tego może zależeć nasze być albo nie być. Emocje są także barometrem pozwalającym odczytać, jaki właściwie mamy stosunek do konkretnej sytuacji. Boisz się przed egzaminem, pomimo, że się uczyłeś i jesteś pewny swojej wiedzy? Przecież rozum powinien ci podpowiadać, że wszystko w porządku. A jednak to niepokojące wiercenie w jelitach zdaje się mówić o czymś zupełnie innym…

I tu mam dla was doskonałą wiadomość. Nie jesteśmy skazani na łaskę i niełaskę naszych emocji. Wprawdzie rodzimy się wyposażeni jedynie w odruchy bezwarunkowe i dopiero z czasem nabieramy umiejętności doświadczania i przeżywania emocji w sposób świadomy, jednak możliwe jest przezwyciężenie skłonności reagowania w sposób odruchowy. Nie jesteśmy niewolnikami naszych emocji. Zamiast traktować je jak przymus, potraktujmy je jako komunikat. A o tym, jak na niego odpowiedzieć w kolejnych wpisach.

Czytaj więcej
relacje
Świat przez inną lornetkę wygląda inaczej.