Szczęście. Spełnienie. Harmonia. To wszystko jest przeciwieństwem siedzenia w studni. Już wiesz, jak jest na jej dnie. Grzęźniesz w bagnie oczekiwań i pretensji. Nie widzisz świata dokoła, bo widok przesłaniają ściany zbudowane z twoich roszczeń i żalów. A teraz wyobraź sobie jak to jest, czuć się na zawsze radosnym, spełnionym i spójnym wewnętrznie. Cieszyć każdą chwilą życia. Znaleźć swoje powołanie, realizować potencjał i spełniać marzenia. Czuć integralność tego co w głowie i w sercu, w intencjach i działaniach.
Kiedy ja o tym myślę, zaczyna mnie przepełniać poczucie zadowolenia i wewnętrznego spokoju. Czuję, że wszystko jest, jak być powinno. Wszystko jest dobrze. I myślę sobie, że wspaniale byłoby już zawsze tak się czuć. I nie chcę już nigdy siedzieć w studni, na jej dnie. Nie chcę też musieć mozolnie wydostawać się z jej więzienia. Chcę porzucić studnie raz na zawsze. Powiem więcej, świadomie i z determinacją, podejmuję decyzję. Nigdy więcej studni. Wybieram WOLNOŚĆ.
Tylko jak sprawić, żeby te ograniczające i ubezwłasnowolniające studnie przestały istnieć? Jak zwykle jest na to metoda. Oparta na założeniu, że oczekiwania i ograniczające przekonania to swego rodzaju projekcja rzeczywistości. A kiedy dzieje się coś wbrew temu, co według ciebie pasuje do tego obrazu, mierzysz się ze zmianą. Strach przed zmianą uruchamia gniew, zaprzeczenie i wyparcie. Kierujesz całą swoją energię przeciwko zmianie. A każda akcja rodzi reakcję. Wytworzona w ten sposób energia wtrąca cię na samo dno studni. Aby nie dać się tu zepchnąć, zaprzestań aktywowania tej energii. Co to znaczy w praktyce? Zamiast walczyć, zaakceptuj i idź do przodu.
Zaakceptuj bieg zdarzeń, jakkolwiek odległy byłby od twoich wyobrażeń. Zaakceptuj drugiego człowieka, jakkolwiek daleko byłoby ci do niego. Pamiętaj, akceptacja nie oznacza przyzwolenia na wszystko. To wyłącznie zobaczenie i potwierdzenie faktycznego stanu rzeczy. To powiedzenie innej osobie „widzę cię, takim jakim jesteś, z twoimi doświadczeniami i potrzebami”.
Akceptacja powstrzymuje wybuch negatywnych emocji. Dzięki niej zachowujesz jasność umysłu i możesz świadomie wybierać. Znalazłeś się w nowym miejscu, nie tego się spodziewałeś. Walka to tylko marnowanie energii, bo czasu i biegu zdarzeń nie cofniesz. Możesz wyłącznie iść do przodu i tam kierować swoją energię. W ten sposób nikt i nic cię nie zaskoczy. Nikt i nic nie stanie ci na drodze do szczęścia, spełnienia i harmonii. Bo tak naprawdę, WYBÓR zawsze należał do ciebie.