W poszukiwaniu kotwicy. Co powstrzymuje cię przed zmianą?

W poszukiwaniu kotwicy. Nawyk i automatyzacja
W poszukiwaniu kotwicy. Nawyk i automatyzacja. Kapitan statku

Jako kapitan na statku swojego życia obrałeś kurs i chcesz wypłynąć na szerokie wody. Silniki pracują pełną parą, woda mąci się pod kilem, z komina leci dym. Wszystko wskazuje na to, że wkładasz całą energię by ruszyć cała naprzód, tylko jakoś krajobraz za oknem się nie zmienia. Coś cię wstrzymuje i nie pozwala podążać w wybranym kierunku. Może nie podniosłeś kotwicy?

Pierwszym krokiem jest przyjrzenie się swoim przekonaniom, bo tam często leżą ograniczenia, które zatrzymują zmiany. Nawet, jeśli świadomie nie zdajesz sobie z tego sprawy. Tylko jak uświadomić sobie nieświadome? W bardzo prosty sposób, śledząc swoje poglądy. Tam, gdzie istnieje osąd, istnieje przekonanie. Za każdym razem, kiedy stawiasz się w roli sędziego i wydajesz werdykt lub ocenę w stylu: tak nie można; tego po prostu nie wypada; jak ona mogła się tak ubrać; żeby mieć pieniądze, trzeba kraść; w tej firmie nie da się awansować; chciałbym wprowadzić zmiany, ale mój szef na to nie pozwoli… wyrażasz ograniczające przekonanie. Jak się go pozbyć? Zakwestionować!

Pole radaru

Kolejnym krokiem jest zejście z pola radaru, którym mózg kontroluje otoczenie, aby stwierdzić, czy jest bezpiecznie. Taki radar porusza się w dwóch płaszczyznach. Pierwszej, pomiędzy bólem a przyjemnością. Drugiej, pomiędzy strachem a rozwojem.

Kiedy mózg sklasyfikuje coś jako ból, zrobi wszystko, żeby go ominąć. Przyjemniej poleżeć na kanapie, niż pójść na siłownię. Wprawdzie siłownię zaplanowałeś, ale zawsze znajdzie się wymówka, hmm, hmm przepraszam, poważne uzasadnienie. Ostatecznie może cię coś rozboleć, w końcu paluszek i główka… 😊. No właśnie, jeśli coś sobie zaplanowałeś i pojawiła się wymówka, to sygnał, że zidentyfikowałeś kolejną kotwicę. Żeby schować się przed radarem, niech twój kolejny krok, będzie najmniejszym możliwym kolejnym krokiem. Wtedy masz szansę, że twoje NOWE działanie nie zostanie rozpoznane jako ból i wytępione w zarodku. Ale kiedy nie masz czasu i musisz zasuwać do przodu w zajęczych susach, postaraj się znaleźć przeciwwagę dla twojego zadania, która w porównaniu z nim zmieni perspektywę ból w przyjemność.

Strach

Z kolei strach wyłącza myślenie i odpala autopilota. To dlatego w stresującej sytuacji pojawią się stare nawyki. Nawet, jeśli je potępiasz i szczerze chcesz wyplenić. Nawyk i automatyzacja procesu myślenia to trzecia z kotwic powstrzymujących zmianę. Tak naprawdę sami sabotujemy własne działania, ponieważ nasz mózg lubi chodzić na skróty. Aby uniknąć ciągłego procesu decyzyjnego i analizowania wkoło tych samych rzeczy (co pochłania dużo energii) tworzy modele. Później trzyma się ich z wielką determinacją. Dobra wiadomość! Ty go wszystkiego nauczyłeś, ty możesz go oduczyć. Świadoma praca z nawykami jest kluczem do sukcesu.

Teraz kotwica została wciągnięta i pora włączyć silnik cała naprzód. Ale o tym w kolejnym wpisie.

Czytaj więcej
strefa komfortu
Strefa dyskomfortu.