Po co coaching?

Lubimy szybkie rozwiązania. Szybkie i łatwe. Tabletki na schudnięcie, opaleniznę, lepsze trawienie, piękne włosy, dobry wzrok i jeszcze lepsze samopoczucie. Chcemy bez wysiłku i wyrzeczeń być piękni i bogaci. Idziemy na skróty kradnąc, kłamiąc i oszukując (również samych siebie). Wbrew zdrowemu rozsądkowi oczekujemy efektów, a kiedy ich nie ma jesteśmy sfrustrowani i rozgoryczeni. Próbujemy kontrolować świat wokół nas a każde odstępstwo od oczekiwań wpędza nas w depresję lub wywołuje agresję. Szczęścia szukamy w używkach, sektach i w poradnikach. Wyhodowaliśmy całe rzesze najróżniejszej maści guru od szczęśliwości. Oni wiedzą lepiej, więc nam powiedzą. Uczą nas jak gotować, ubierać się, odżywiać, ćwiczyć, przejść przez rozmowę kwalifikacyjną, odnieść sukces w biznesie, w łóżku, w życiu… Przyzwyczailiśmy się, że jeśli czegoś nie wiemy, ktoś nam podpowie.

A prawda jest taka, że wszystkie odpowiedzi są w nas. Banał?

Ja także to wszystko przerobiłam i mogę szczerze powiedzieć „rozumiem cię. Rozumiem co czujesz i przez co przechodzisz”. Naprawdę. Wiem też, jakie to wspaniałe uczucie, odzyskać spokój, wewnętrzną spójność i siłę. Czy to znaczy, że teraz ja powiem tobie co masz robić? Nie, bo wiem tylko to, co jest prawdą o mnie. Prawdę o tobie znasz tylko ty. Ja mogę ci pomóc ją usłyszeć. Wszystko zależy od ciebie…

Czytaj więcej
Jak zmienić niską samoocenę. Część 5. Celebruj sukcesy.