Szczęście stało się ostatnio modnym tematem. Jest odmieniane przez wszystkie przypadki, a w księgarniach półki uginają się od poradników ten temat. Wygląda na to, że szczęście to najbardziej poszukiwany a za razem najbardziej deficytowy towar na rynku.
Szczęście może ci się przydarzać, bywać u ciebie „w gościach”, dawać o sobie znać od czasu do czasu. Może też stać się stałą częścią twojego życia. Wszystko zależy od ciebie, to wyłącznie kwestia twojej decyzji. Szczęście może być przypadkiem, ale lepiej, żeby stało się nawykiem. Jak to zrobić? Praktykować wdzięczność. Bo cała sztuka bycia szczęśliwym polega na dostrzeganiu szczęścia, które jest twoim udziałem każdego dnia. Ojojoj, już słyszę ten pomruk powątpiewania. Ale przecież nie musisz mi wierzyć na słowo, po prostu spróbuj. Wprowadź do swojej codziennej praktyki przebywania ze sobą i rozmawiania ze sobą jeszcze jeden i ostatni już element. W swojej Przystani zakotwicz codzienną praktykę wdzięczności.
Na czym ona polega? To bardzo proste. Wystarczy, że przeanalizujesz mijający dzień i docenisz wszystko to, co doceniania jest warte. I dobrze być w tym przypadku szczodrym. Bo wdzięczność nie odnosi się do wielkich rzeczy. Chodzi o to, by umieć znaleźć zadowolenie i szczęście w rzeczach małych, codziennych. Pamiętaj, że nikt nie ma wszystkiego. Zamiast szukać dziury w całym, lepiej cieszyć się tym, co jest. Porównywanie się z innymi nigdy nie wychodzi na dobre. Tak samo jak warunkowanie swojego szczęścia na zasadzie, będę szczęśliwa, jak osiągnę to czy tamto.
Kiedy mówię o wdzięczności, często słyszę komentarz: „nie mam za co być wdzięczny, wszystko osiągnąłem sam”. Albo „to tylko taki bełkot, żeby cieszyć się z byle czego”. Warto powiedzieć głośno: wdzięczność nie ogołaca z ambicji, ani nie pomniejsza twojego udziału w osiągnięciach. Nie sprawia też, że zaczniesz doceniać byle co. Praktykowanie wdzięczności, to pomnażanie okazji do radości. Pamiętasz, mówiłam o tym, co warte jest twojej uwagi? Bo to, na co kierujemy świadomą uwagę wzrasta. A praktyka wdzięczności zmienia optykę i przekierowuje naszą uwagę. Pozwala skupić się na ty, co skupienia jest warte. Zaczynasz widzieć i doceniać to kim jesteś, gdzie jesteś, co już posiadasz i jak wiele dobrych rzeczy cię spotkało. Wdzięczność pozwala zobaczyć co już masz i czego w życiu chcesz więcej.
Praktyka wdzięczności jest również jak koło ratunkowe, kiedy wypadniemy za burtę. Trzyma na powierzchni, gdy przychodzą trudne dni. A przecież w życiu nic nie trwa wiecznie. Chwile przychodzą i odchodzą, zarówno te złe jak i te dobre.
Teraz już wiesz, jak zaprosić szczęście do siebie. I jak sprawić, żeby stało się twoim codziennym doświadczeniem. Teraz już wiesz, jak ze szczęścia zrobić nawyk.